Maski przeciwsmogowe. Temat niestety na czasie.
Kolejny temat dotykający problemu smogu traktuje o maskach przeciwsmogowych. Rynek na ten artykuł niemalże pierwszej potrzeby rośnie w siłę, a produkty są coraz to bardziej ciekawe. Pyanie, które warto i należy jednak postawić brzmi, czy maski rzeczywiście chronią nas przez smogiem? Czy są może jedynie marketingowym zabiegiem sprytnych producentów?
Coraz więcej osób chowając wstyd zakłada maskę przeciwsmogową w drodze do pracy i poruszając się po mieście. Staje się koniecznością i przejawem zdrowego rozsądku.
Jaka powinna być maska?
Maska powinna chronić przed toksynami unoszącymi się w powietrzu lub przynajmniej przed tymi najgroźniejszymi. Czy tak jest rzeczywiście? Problem w tym, że co prawda producenci ręczą najczęściej za jakość swych wyrobów, niestety dotychczas nikt nie zrealizował badań na wystarczająco szeroką skalę. Oczywiście maska masce nierówna. W jednym z testów przeprowadzonych z wykorzystaniem silnika diesla, filtry poddane działaniu spalin wykazywały bardzo zróżnicowaną skuteczność w neutralizacji zanieczyszczeń: najgorzej wypadła maska bawełniana, która przepuszczała 72 proc. toksyn. Najlepiej test zdała maska przeciwpyłowa, która przepuściła jedynie 0,3 proc. zanieczyszczeń. Niewiele słabiej wypadł filtr teflonowy, wykorzystywany w przemyśle do badań nad aerozolami. Znacznie więcej zanieczyszczeń przepuszczały maski dla rowerzystów (15–45 proc.) i maska chirurgiczna (20 proc.). Generalnie większą skutecznością wykazywały się maski do użytku zawodowego niż te do użytku codziennego.
Realizowane dotychczas badania* i ich wnioski sugerują, że noszenie masek przeciwsmogowych może być skutecznym elementem profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych również u osób zdrowych.
Jaką maskę wybrać?
Oczywiście najlepszą. Maskę, która ergonomicznie dopasowana będzie do naszego owalu twarzy. Doskonale przylegającą bez szczelin, czy nawet wąskich szpar pomiędzy jej brzegiem, a skórą. Jeśli osłona będzie nieszczelna, nie pomogą nawet filtry HEPA. Dlaczego HEPA? Ponieważ na dziś, są to najlepsze dostępne z filtrów, wykonane ze szkła spiekanego i zatrzymujące zanieczyszczenia o rozmiarach większych niż 0,3 µm. W tym alergeny, większość wirusów, oraz komórki grzybów, pierwotniaków i bakterii. Warto zwrócić uwagę, czy filtr posiada oznaczenie N99 – gwarantuje ono, przynajmniej w założeniu, że filtr zatrzymuje 99 proc. pyłów.
Rozwiązaniem nieco lepszym od maski z filtrem HEPA jest zakup maski, w której filtr HEPA połączony będzie z filtrem węglowym, zawierającym węgiel aktywny. O ile ten pierwszy eliminuje pyły, o tyle ten drugi doskonale radzi sobie z zanieczyszczeniami gazowymi.
A co nosi SMOG Wawelski?
W polskiej stolicy smogu widok osób w bardzo różnym wieku ubranych w maski staje się coraz bardziej naturalny. Wybór maski zawsze będzie wyborem subiektywnym, jednym będzie zależeć na bardzo skutecznej ochronie, dla innych będzie też ważny wygląd, a jeszcze inni zwrócą przede wszystkim uwagę na komfort oddychania. Cena też gra rolę – tu należy pamiętać nie tylko o cenie maski, ale też filtrów.
Decydując się na maskę w warunkach krakowskich pamiętajmy, iż komfort chodzenia w niej zależeć będzie nie tylko od wzoru, koloru i aktualnej mody lecz nade wszystko od jakości wybranego sprzętu. Wybierając zwróćmy uwagę na wspomniane już wyżej dopasowanie maski do kształtu twarzy. Jeśli nosimy okulary, naturalnym jest ich parowanie przy wzmożonym wysiłku fizycznym i w przypadku różnicy temperatur. Dbajmy o filtr oraz obudowę. Filtr należy wymieniać zgodnie z sugestią producenta lub wpzypadku dużego nasielnia zanieczyszczeń odpowiednio do jego stanu. Do użytku w mieście starajmy się wybierać filtr HEPA z dodatkiem węgla aktywowanego. Idealnie, aby zatrzymywał pył 0,3 mikrometra, czyli również cząstki niż PM2,5 czy PM10. Ponieważ jego część wykonana jest z węgla aktywowanego powinien zatrzymywać również takie związki jak SO2, NO2, lotne związki organiczne i ozon. Nie zapominajmy również o bardzo ważnej kwestii, jaką jest regularne mycie obudowy maski.
Jakość maski ma również bezpośredni wpływ na sposób w jaki oddychamy mając ją na twarzy. Oddychanie. w każdej masce będzie mniej lub bardziej utrudnione, co jest jak najbardziej naturalne zważywszy, że od świata oddziela nas zazwyczaj filtr HEPA, a czasami jeszcze węgiel aktywowany.
Warto pamiętać
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadził nie tak dawno testy dostępnych na polskim rynku masek. Spośród piętnastu modeli, które trafiły na badania do Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, okazało się, że sześć z nich otrzymało negatywne oceny, zaś jedenaście było niewłaściwie oznakowanych. Problemy wybranych do testów masek dotyczyły nieszczelności, słabej jakości filtrów, a także testu na opór wdechu. Dlatego też ważna jest weryfiklacja informacji, jakie możemy znaleźć na temat danego producenta i modelu maski.
Kupując maskę antysmogową należy zwrócić uwagę na oznaczenia, jakie się na niej znajdują. Dla przypomnienia:
- CE – maska spełnia wszystkie wymagania techniczno-prawne.
- FFP1, FFP2, FFP3 – to klasa ochrony filtra: najsłabsza to 1, najwyższa – 3
- NR – półmaska jednorazowego użytku
- R – półmaska wielokrotnego użytku
- D – oznacza, że półmaska pozytywnie przeszła badanie na zatkanie pyłem dolomitowym.
*Wpływ zanieczyszczeń na układ sercowo-naczyniowy: Pekin, Sao Paulo